Aktualności
GÓRNICTWO |
Wolny Związek Zawodowy Sierpień 80 zwraca się do Pana Premiera, o natychmiastowe podjęcie działań, które doprowadzą do uporządkowania rynku handlu węglem. Jest rzeczą niezrozumiałą, że w Polsce, która ma ogromne zasoby węgla i wielkie tradycje jego wydobywania, brakuje węgla, a jego ceny osiągają, absurdalnie wysokie ceny. Tylko do końca tego roku zabraknie, na rynku krajowym od 10 do 12 milionów ton węgla. Zabraknie ok 4 - 5 mln ton węgla do energetyki zawodowej - zaznacza Sierpień 80 w liście do premiera Mateusza Morawieckiego.
Autor: JD
Za wnp.pl
- Związek podkreśla, że jeszcze bardziej dramatyczna będzie sytuacja, na rynku odbiorców komunalnych i indywidualnych.
- Zdaniem związku tu braki już są dramatyczne, a cena węgla osiąga astronomiczną wysokość. Społeczeństwo jest słusznie zbulwersowane, że w Polsce, która "na węglu stoi", brakuje węgla, a jego cena jest nieracjonalnie wysoka. Jeszcze gorzej, sytuacja będzie wyglądać, już za kilka miesięcy.
- Na jesieni, węgiel będzie nieosiągalny, jego cena wzrośnie jeszcze bardziej - podkreśla Sierpień 80.
Według Sierpnia 80 problemy wynikają z tego, że wszelkie próby unormowania sytuacji na rynku węgla, są sabotowane i paraliżowane, przez grupy interesu, którym obecna sytuacja odpowiada. Najlepiej widać to na rynku węgla dla odbiorców indywidualnych.
"Największa spółka górnicza, Polska Grupa Górnicza sprzedaje ten węgiel, w cenie około 900 złotych za tonę. Węgiel ten, jest natychmiast przechwytywany przez pośredników i w kilka godzin później, kosztuje już nawet trzy tysiące złotych. Tak zwany "ekogroszek" jest nieosiągalny dla zwykłego obywatela. Niestety, cały gigantyczny zysk, przechwytywany jest przez spekulujących pośredników.
To skandal. PGG za węgiel dostaje 900 zł, a zwykli ludzie, za ten sam węgiel muszą płacić 3000 złotych. Wszelkie próby uzdrowienia tej sytuacji, napotykają na przeszkody nie do usunięcia. PGG sabotuje uruchamianie kolejnych linii paczkowania węgla. Błędy, jakie w tym zakresie, popełniono w poprzednich latach mszczą się i doprowadzą do kataklizmu, już tej jesieni.
To nieprawda, że węgiel, nie może być tańszy dla odbiorcy indywidualnego. To nieprawda, że tego węgla, nie może być więcej. Są rozwiązania, które pozwalają, pokonać te problemy. Niestety komuś bardzo zależy, aby było tak jak jest. Niestety, przez długi czas i nadal, PGG niewiele zrobiło, aby to zmienić. Ktoś za tą sytuację odpowiada i powinien ponieść konsekwencje.
Jeszcze raz, bardzo wyraźnie chcemy Panu Premierowi powiedzieć, są rozwiązania, które sprawią, że węgiel dla odbiorców indywidualnych i komunalnych, będzie trzykrotnie tańszy, niż ten dostępny dziś. Chyba, że dalej chcemy żyć złudzeniami, że tani węgiel sprowadzimy z Kolumbii lub Kanady? Nie sprowadzimy. Jeśli Pan Premier chce wiedzieć dlaczego, chętnie Pana uświadomimy. Podobnie jak chętnie, podpowiemy, jak sprawić aby węgiel, który mamy, był tańszy i bardziej dostępny. Wybór należy do Pana" - zaznacza związek.
I ostrzega, że już tej jesieni, szpitale, przedszkola, rolnicy, odbiorcy indywidualni zostaną bez węgla. A szczęśliwcy, którzy go kupią, zapłacą za niego 5000 zł lub więcej za tonę. W kraju, który ma jedne z największych zasobów węgla w świecie. Węgla nie ma lub jego cena jest horrendalnie wysoka.
"Podobnie dramatyczna będzie sytuacja na rynku węgla dla energetyki zawodowej. WZZ Sierpień 80 wielokrotnie pisał w tej sprawie do Pana Premiera. Wszystkie nasze wystąpienia, apele i propozycje pozostały bez odpowiedzi. Karmi Pan społeczeństwo, komunałami o sprowadzaniu węgla z zagranicy. Którędy? Bo zdolności naszych portów, są dramatycznie niewystarczające. Skąd? Bo cały świat chce teraz kupować węgiel" - czytamy.
Sierpień 80 do premiera: to pan ponosi odpowiedzialność za obecną sytuację
"Czym Pan ten węgiel przewiezie, bo cały świat, obecnie walczy, o coraz bardziej ograniczone frachty. I najważniejsze pytanie, po ile, ten węgiel, którego i tak nie mamy czym przewieź, gdzie rozładować i skąd kupić. Dziś kopalnie PGG, dostarczają energetyce zawodowej węgiel po cenie około 12-14 zł za GJ, czyli około 270 - 280 zł za tonę. Oznacza to, że tak naprawdę, kopalnie oddają węgiel energetyce za darmo" - zaznacza Sierpień 80.
I ponadto pisze: "Pragniemy Pana poinformować, że dostępny dziś, w ograniczonej ilości węgiel z importu, dla energetyki zawodowej, to koszt od 50 do nawet 70 zł za GJ. TO PIĘCIO LUB NAWET SZEŚCIOKROTNIE DROŻEJ, niż węgiel z polskich kopalń. Nawet, jeśli go kupimy, po tych cenach, to go nie rozładujemy, bo posiadamy dramatycznie małą, dostępną dla naszych firm, przepustowość portów. Ale jeśli nawet, kupimy ten węgiel i go rozładujemy, co jest założeniem abstrakcyjnym, to ile będzie musiał zapłacić przysłowiowy 'Kowalski' za prąd i ciepło, wyprodukowane z tego, sześciokrotnie droższego węgla.
Od niemal dwóch lat, WZZ Sierpień 80 informuje Pana i Pańskich ministrów o nadchodzącej katastrofie. W każdym, z tych wystąpień, apelujemy do Pana o działanie, pisząc "jeszcze nie jest za późno". Dziś, kolejny raz apelujemy o działania i decyzje, deklarują pomoc w znalezieniu rozwiązań. Niestety po raz ostatni, możemy powiedzieć, "jeszcze nie jest za późno". już wkrótce będzie za późno. To nie nieudolna i beznadziejnie oderwana od rzeczywistości opozycja, lecz zimne kaloryfery, brak ciepłej wody i prądu w gniazdkach obalą Pański rząd. To Pan od 5 lat rządzi Polską. To Pan ponosi odpowiedzialność za obecną sytuację" - podsumowuje związek.
Pod pismem podpisał się przewodniczący Sierpnia 80 Bogusław Ziętek oraz Rafał Jedwabny, przewodniczący Zespołu ds. Górnictwa i Energetyki Sierpnia 80