Aktualności
Iluzja wzrostu: Dlaczego 4806 zł to w rzeczywistości „zamrożenie” portfeli Polaków?
Zgodnie z najnowszym rozporządzeniem, od 1 stycznia 2026 roku płaca minimalna w Polsce wzrośnie do poziomu 4806 zł brutto, a stawka godzinowa do 31,40 zł. Na papierze zmiana wygląda na kolejny krok w stronę poprawy bytu najmniej zarabiających. Jednak głębsza analiza makroekonomiczna obnaża brutalną prawdę: to nie jest podwyżka. To desperacka próba utrzymania status quo, która dla wielu może zakończyć się realnym spadkiem siły nabywczej.
Symboliczny wzrost stawki godzinowej: Tylko 90 groszy
Dla milionów osób pracujących na umowach zlecenia oraz dla samozatrudnionych, kluczowym wskaźnikiem jest minimalna stawka godzinowa. Tutaj wzrost jest jeszcze bardziej symboliczny niż w przypadku pensji miesięcznej.
Z obecnego poziomu 30,50 zł brutto, stawka wzrośnie do 31,40 zł brutto. Oznacza to realny wzrost o zaledwie 90 groszy na godzinę, czyli o skromne 2,95%. W praktyce, po odliczeniu podatków i składek, za każdą przepracowaną godzinę pracownik otrzyma „na rękę” kwotę, która ledwo pokryje koszt zakupu jednej małej bułki więcej.
Matematyka, która nie kłamie: Podwyżka 3% vs. Drożyzna
Wzrost płacy zasadniczej z 4666 zł do 4806 zł to skok o równe 3%. Tymczasem prognozy inflacyjne NBP na 2026 rok oscylują w granicach 2,7% – 3,2%.
Co to oznacza w praktyce?
- Realny wzrost bliski zeru: Cała „nadwyżka” zostanie natychmiast pochłonięta przez rosnące rachunki za energię, czynsze i żywność.
- Netto, czyli „stówa” na otarcie łez: Pracownik etatowy otrzyma „na rękę” około 3605 zł, czyli zaledwie o ok. 95 zł więcej niż rok wcześniej. W dobie rosnących kosztów życia, taka kwota ledwo starczy na jedne, skromne zakupy spożywcze.
Pułapka braku waloryzacji
Największym zagrożeniem dla portfeli jest rezygnacja rządu z dwukrotnej waloryzacji w ciągu roku (mechanizm ten działał w latach 2023–2024).
W 2026 roku otrzymasz tylko jedną podwyżkę w styczniu. Przez kolejne 11 miesięcy będziesz zarabiać tyle samo, mimo że inflacja miesięczna będzie sukcesywnie obniżać wartość Twoich pieniędzy. Już w okolicach Wielkanocy realna siła nabywcza Twojej „podwyżki” może stać się ujemna.
Koniec „złotych czasów” dla najniższej krajowej?
Przez ostatnie lata płaca minimalna rosła w tempie dwucyfrowym. Rok 2026 to gwałtowne hamowanie i najniższa dynamika wzrostu od lat. Dla pracowników handlu, gastronomii czy ochrony, rok 2026 nie będzie czasem rozwoju, ale rokiem stagnacji.
Podczas gdy pensja brutto rośnie o 140 zł, a stawka godzinowa o niecałą złotówkę, koszty prowadzenia gospodarstwa domowego mogą wzrosnąć w znacznie szybszym tempie.
Podsumowanie: Czy to bezpieczny kompromis?
Rząd argumentuje, że „umiarkowany” wzrost ma chronić rynek pracy przed recesją i nie napędzać spirali cenowej. Jednak przy obecnej niepewności rynkowej, 3-procentowy wzrost jest skrajnie ryzykowny dla osób o najniższych dochodach.
Wniosek jest gorzki: 4806 zł brutto w 2026 roku może się okazać warte mniej niż dzisiejsze 4666 zł.
#nieopolityce